Zużyty olej kuchenny to jeden z tych odpadów, z którymi Polacy sobie nie radzą. Tylko 27% badanych wie, jak prawidłowo go utylizować, a ponad połowa wylewa go do kanalizacji lub wyrzuca do śmieci. Najmłodsze pokolenia — choć świetnie odnajdują się w technologiach — wypadają najsłabiej pod względem proekologicznych nawyków. Badanie zrealizowane na zlecenie projektu Olejomaty przez Ogólnopolski Panel Badawczy Ariadna pokazuje, że same dobre chęci nie wystarczą. Potrzebny jest system, który będzie prosty, lokalny i dostępny dla każdego.
Zamiast segregować – wylewamy
Olej po smażeniu, marynata z suszonych pomidorów, zalewa po tuńczyku z puszki. To wszystko należy do kategorii odpadów, które wciąż funkcjonują na marginesie codziennych praktyk recyklingowych. Choć ogromna większość Polaków (aż 84%) zgadza się ze stwierdzeniem, że prawidłowa utylizacja zużytego oleju ma pozytywny wpływ na środowisko, w praktyce ich wiedza na ten temat jest ograniczona.
Jedynie co czwarty ankietowany potrafi wskazać właściwy sposób postępowania z olejem po smażeniu. Pozostali najczęściej wylewają go do toalety lub zlewu, co prowadzi do zanieczyszczeń wód i usterek instalacji, albo wyrzucają do śmieci zmieszanych, gdzie degraduje inne odpady i uniemożliwia ich przetworzenie.
Potrzebujemy systemu – nie tylko wiedzy
Co ciekawe, kiedy Polacy dowiadują się, że istnieją specjalne punkty do zbiórki zużytego oleju spożywczego, czyli Olejomaty, większość z nich deklaruje gotowość do działania. Pomimo krótkiego działania projektu (pierwsze urządzenia stanęły w gminie Redzikowo w październiku 2024), 10% badanych miało już okazję skorzystać z urządzeń, a blisko 80% zapewnia, że zrobiłoby to, gdyby były dostępne lokalnie. To pokazuje, że przy odpowiedniej infrastrukturze ekologiczne nawyki są w zasięgu ręki.
Dlaczego dziś się to nie dzieje? Barierą nie jest wcale brak przekonania – lecz brak wygody, dostępu i jasnych wskazówek. Wśród najczęściej wskazywanych motywatorów znajdują się: bliskość punktu odbioru (71%), wygodna forma zbiórki (41%) oraz drobna nagroda za zaangażowanie (34%).
– Dziś najpowszechniejszym scenariuszem jest niestety ten, w którym zużyty olej po smażeniu trafia do kanalizacji. To szkodliwe zarówno dla środowiska, jak i infrastruktury – powoduje zatory, skaża wodę, utrudnia działanie oczyszczalni. Nasze badanie pokazuje jednak jasno: problemem nie jest brak dobrej woli, tylko brak dostępu do prostych i wygodnych narzędzi. Olejomaty to odpowiedź na ten deficyt. Dajemy mieszkańcom jasny, lokalny i przystępny sposób na to, by prawidłowo pozbywać się oleju. Dzięki temu realnie wspieramy samorządy w osiąganiu wymaganych wskaźników recyklingu. Dotychczas z Olejomatów skorzystało już ponad 10 tysięcy użytkowników – komentuje Małgorzata Rdest, wiceprezes EMKA Oil, inicjatorka projektu Olejomaty.
Pokolenie, które potrafi wszystko – oprócz segregacji oleju
Wyniki badania szczególnie mocno rzucają światło na jedną grupę wiekową – osoby w wieku 18-24 lata. Mimo że to grupa najbardziej obyta z technologią i najczęściej deklarująca zainteresowanie ekologią, wypada najsłabiej pod względem realnych zachowań.
Tylko 69% przedstawicieli tej grupy twierdzi, że regularnie segreguje odpady – to najniższy wynik w całym badaniu. Blisko jedna trzecia z nich przyznaje, że nie wie, co zrobić z olejem po smażeniu (19%) lub po prostu się tym nie zajmuje (11%). Co jednak istotne – to również grupa najczęściej wskazująca, że do działania zachęciłaby ich wygoda, nagroda lub intuicyjna aplikacja.
– Gospodarka obiegu zamkniętego wymaga nie tylko odpowiednich technologii po stronie producentów, ale także zmiany codziennych nawyków konsumentów. W tym kontekście najmłodsze pokolenia mają szansę stać się naturalnymi ambasadorami tej zmiany – pod warunkiem, że dostaną do ręki proste, intuicyjne narzędzia. Ich otwartość na cyfrowe rozwiązania to ogromny potencjał, który warto wykorzystać. Jeśli obieg zamknięty ma stać się elementem stylu życia, musi być łatwy, dostępny i wbudowany w znane już ludziom mechanizmy, np. aplikacje czy systemy nagród – podkreśla dr hab. Ewelina Szczech-Pietkiewicz, profesor ze Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie.
Olejomaty działają – gminy już to wiedzą
Choć wciąż nowe, Olejomaty już dziś funkcjonują w 45 miejscowościach w całej Polsce, łącznie w ponad 70 lokalizacjach. To dowód na to, że rozwiązanie odpowiada na realne potrzeby – zarówno mieszkańców, jak i samorządów. Z jednej strony ułatwia selektywną zbiórkę trudnej frakcji odpadu, z drugiej – wspiera gminy w realizacji coraz bardziej wymagających celów recyklingowych i wpisuje się w założenia gospodarki o obiegu zamkniętym.
Potwierdzają to doświadczenia lokalnych włodarzy i przedstawicieli miejskich jednostek. W Sochaczewie, gdzie urządzenia działają od stycznia 2025 roku, zauważalna jest nie tylko zmiana zachowań mieszkańców, ale też wzrost zainteresowania segregacją. Jak mówi Daniel Kamil Janiak, burmistrz miasta:
– W Sochaczewie często słyszeliśmy od mieszkańców, że chcą działać bardziej ekologicznie, ale nie wiedzą jak. Olejomat okazał się odpowiedzią na ten problem. Od jego uruchomienia obserwujemy wzrost zainteresowania selektywną zbiórką również w innych obszarach. Dla nas, jako samorządu, to również ważny krok w stronę osiągania wymaganych poziomów recyklingu. To pokazuje, że wspieranie gospodarki obiegu zamkniętego nie musi oznaczać skomplikowanych inwestycji – czasem wystarczy jeden brakujący element układanki.
Z kolei Michał Klonowski, prezes Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej w Żyrardowie, zwraca uwagę nie tylko na systemowy wymiar rozwiązania, ale także na jego rolę edukacyjną:
– Odpad w postaci zużytego oleju przez lata nie mieścił się w standardowych systemach zbiórki, przez co umykał mieszkańcom. Olejomat nie tylko wypełnia tę lukę, ale robi to w sposób zgodny z oczekiwaniami współczesnych użytkowników. Co ważne, wpływa też na zwiększenie świadomości: wielu mieszkańców po raz pierwszy zastanowiło się, co właściwie robić ze zużytym olejem spożywczym. Dzięki temu wzrasta nie tylko poziom recyklingu, ale też jakość zbieranych frakcji. To narzędzie, które realnie pomaga nam wdrażać zasady GOZ na poziomie lokalnym.
Olej jako surowiec, nie problem – czym są Olejomaty?
Olejomaty to pierwsze w Polsce urządzenia do selektywnej zbiórki zużytego oleju kuchennego. Powstały z inicjatywy EMKA Oil i są oparte na partnerstwie z samorządami, aplikacji mobilnej oraz działaniach edukacyjnych. Zebrany olej trafia do recyklingu – może zyskać drugie życie jako m.in. biopaliwo, świece czy środki czystości.
Dzięki kampaniom takim jak „Olej zdasz, drzewko masz!”, mieszkańcy zyskują dodatkową motywację, by zmieniać nawyki - za odpowiednią ilość oddanego oleju, otrzymują sadzonkę rośliny. Projekt nie tylko porządkuje system zbiórki odpadów, ale też realnie wspiera rozwój gospodarki o obiegu zamkniętym.
Polacy chcą działać proekologicznie, ale wciąż nie wiedzą, jak robić to dobrze. Recykling zużytego oleju to realna szansa na poprawę środowiska – pod warunkiem, że stworzymy system, który będzie działać nie tylko na poziomie idei, ale też kuchennego zlewu każdego gospodarstwa domowego. Małe kroki prowadzą do wielkiej zmiany.
O projekcie Olejomaty
Olejomaty to rewolucyjny system pozwalający na stworzenie na poziomie gmin, miast oraz innych jednostek organizacyjnych sieci punktów z maszynami, do których lokalna społeczność może oddawać zużyty olej spożywczy (UCO). Projekt ten przyniesie znaczący wzrost poziomu recyklingu i odzysku z odpadów na poziomie samorządowym i ogólnokrajowym. Na system ten składają się specjalne maszyny, ale także innowacyjne butelki, interaktywna aplikacja mobilna, procesy logistyczne, procesy recyklingu i raportowania, a także szeroko zakrojone działania edukacyjne i promocyjne w tym flagowy projekt EMKA Oil – „Olej zdasz, drzewko masz!”.
Chcesz wiedzieć więcej lub zorganizować Olejomat w swojej gminie?
Zajrzyj na: www.olejomaty.pl
Skontaktuj się z nami: +48 662 621 025